Wynik już jest: wygrała Hiszpania. Piłkarze wyjechali, kibice zostali jeszcze na moment, a w zarządach i magistratach nadszedł czas podsumowań. Stadiony i organizatorzy rozliczają się z kolejnych punktów pięcioletnich przygotowań do Euro. Jak wypadł test bezpieczeństwa stadionów oraz sprawnego kierowania strumieniem ludzi?
– Kierowanie ruchem kibiców podczas takich imprez to dla stadionu zawsze trudny sprawdzian – mówi Przemysław Adamczewski, zastępca dyrektora technicznego Stadionu Miejskiego w Poznaniu. – Na Stadionie Miejskim nie doszło jednak do żadnych incydentów z udziałem kibiców, którzy zgubiliby się lub sprawiali inne kłopoty. Przepływ ludzi odbywał się sprawnie i szybko. Dodatkowe ogrodzenia w Poznaniu ustawione zostały m.in. na promenadzie stadionu, razem z ogrodzeniami zewnętrznymi. Na ich budowę zużyto około 130 ton materiałów. 4 kilometry panelowego ogrodzenia typu R-Fit wykorzystano do zabezpieczenia wejść na poszczególne sektory, oraz oddzielenia płyty boiska od trybun. Dla organizacji ruchu niezbędny okazał się także system 63 bram, pozwalających na bezpieczny przepływ ludzi. Podobnie jak stadiony w Warszawie i Gdańsku, poznańską arenę ogrodziła firma LEGI Polska. – Zastosowaliśmy ogrodzenia panelowe, stosowane m.in. w niemieckiej Bundeslidze – dodaje Tomasz Fidura, dyrektor LEGI Polska. – To system o podwyższonej wytrzymałości, który sprawdził się podczas Euro i będzie służył przez długie lata.
Czy polskie stadiony będą mieć w końcu renomę bezpiecznych? Patrząc z perspektywy Euro, sprawdzian bezpieczeństwa został zdany w każdym z miast – organizatorów. To istotne zważywszy, że rozgrywane były również mecze podwyższonego ryzyka, jak ten Polska – Rosja na Stadionie Narodowym. Jedyne zniszczenia jakie pojawiły się na polskich stadionach w wyniku Euro, to efekt nieostrożnego demontażu wyposażenia we Wrocławiu, przez opuszczających obiekt pracowników piłkarskiej federacji. Spółka Wrocław 2012 wyceniła je na 400 tys. złotych. UEFA pokryje koszty remontu.
Systemy ogrodzeń sportowych
Producent: Legi